Swarovski | Strategia „bycia wszędzie”
Chyba nie ma Sroki, która nie znałaby tej marki. Jest wręcz definicją bajecznego blasku i świecidełek na wysoki połysk. Cały świat wie, że najlepsze kryształy, to te od Swarovskiego. Jeśli jednak myślisz, że sekret marki tkwi tylko w przyjemnym dla oka produkcie, jesteś w błędzie. Choć to lśniące kryształy skradły serca tłumów, za sukces marki odpowiadają świetna strategia, otwarty umysł i kreatywność. Chcesz wiedzieć dlaczego Swarovski jest wszędzie, wciąż pozostaje na topie i z kim ostatnio współpracował? Zajrzyj do naszego tekstu, w którym prześwietlamy najbardziej znane kryształy na świecie.
Na początek trochę faktów. Swarovski to marka z długą tradycją – cieszy nas blaskiem od niemal 125 lat, ale tak naprawdę w ich sklepach nie znajdziesz prawdziwych kryształów. To, co znasz pod nazwą kryształów Swarovskiego, jest po prostu uszlachetnionym szkłem, wykonanym w specjalnej technologii. To dzięki niej oraz mistrzowskim szlifom, Swarovski kojarzony jest z doskonałą jakością i produktem niemal dorównującym urodą diamentom. Daniel Swarovski, założyciel marki, twierdził, że wciąż należy ulepszać to, co dobre i tę filozofię widać do dziś! Przepis na idealny kryształ wciąż jest poprawiany, dzięki czemu marka nadal o krok wyprzedza konkurencję oraz wpisuje się we współczesne trendy. W Swarovski Atelier powstają luksusowe kolekcje Fine Jewellery pełne pięknych przedmiotów wykonanych z najwyższej jakości materiałów, w których towarzystwa kryształom dotrzymują kamienie szlachetne takie jak topazy, szafiry czy diamenty. Równocześnie marka nie boi się stawiać na bardziej przystępną Fashion Jewelry, gdzie trendy zmieniają się jak w kalejdoskopie – dzięki temu Swarovski nie omija ani jednego Fashion Weeku i wciąż jest na topie.
Kryształ wszędobylski
Jako Sroki musimy przyznać, że równie co blask kryształów, zachwyca nas strategia „bycia wszędzie”. I nie mamy na myśli tylko kolaboracji z dziesiątkami znakomitych projektantów, takimi jak Louboutin, Alexandre Vauthier, Jeremy Scott, Dior czy Alexander McQueen oraz uświetniania Fashion Weeków, Oskarowych Gali czy kultowych pokazów Aniołków VS. Swarovski jest bardziej niż otwarty na projekty związane ze światem designu, architektury czy sztuki i nie lubi się ograniczać tylko do biżuterii. To właśnie kryształowy gigant odpowiada m.in. za odnowienie przepięknego żyrandola w Metropolitan Opera House za pomocą 50 tysięcy kryształów czy lśniącą gwiazdę, która zdobi słynne Bożonarodzeniowe Drzewko przy Rockefeller Center. Kryształy nosiła dziewczyna Bonda w Skyfall, a także Britney Spears podczas tournée w 2011 roku. Także Disney korzysta z dobrodziejstw marki, by opowiadać swoje magiczne historie, takie jak Kopciuszek z 2015 roku w którym wykorzystano ponad 1,7 miliona kryształków. Nic dziwnego, że marka nie narzeka na brak szumu medialnego.
Crystal Fashion Week
Dzięki temu, że Swarovski nie lubi zamykać się w utartych formach i schematach, jego kryształy to prawdziwe gwiazdy niemal każdego Fashion Weeka. Zachwycają nie tylko w formie biżuterii, ale też błyszczą na fantazyjnych kreacjach, butach czy jako dekoracje samych pokazów. Efekt? Swarovski na butach (zarówno delikatnych sandałkach jak i trampkach), włosach, pelerynach, guzikach, mankietach, a nawet na twarzy (to warto zapamiętać – sukces serialu Euforia sprawił, że błyszczące aplikacje w makijażu zostaną z nami na dłużej). Chcesz konkretów? Oto najświeższe kolaboracje, które wpadły nam w oko. Na pierwszy ogień niech pójdzie pokaz stworzony z Jacquemus i kreacje mieniące się delikatnie na lawendowych polach. Niemal 300 tysięcy kryształów ozdobiło pokaz kolekcji „Coup de Soleil” świętującej dziesięciolecie marki (zobaczysz go tutaj). Kolejnym hitem był pokaz Halpern na London FW – blask kryształów idealnie pasował do kreacji inspirowanych blichtrem lat 20-tych oraz stylem Barbary Streisand. Błyszczący disco-kombinezon, niesamowita korona, czy imponujące nausznice to prawdziwy majstersztyk. Ostatnim lśniącym akcentem niech będą sneakersy z odzysku od Patricka McDowella ozdobione sporymi kryształami, które dały butom nowe oblicze. A na deser: Swarovski podczas NYFW.