Terapia kolorem, zwierzęcy pazur i blask kryształów, czyli sroczy przepis na modną jesień!
Sroki, ogłaszam protest! Dosyć nudnej, nastrojowej jesieni. Dosyć zachowawczej szarości i klasyki. Czas energię lata przetłumaczyć na język października i listopada. Znaleźć sposób, żeby „na cebulkę” znaczyło efektownie i z pomysłem. Jesieniary, uwolnijcie w sobie kolorowe zwierzę. W tym sezonie barwne ptaki nie odlatują zimować na dalekie południe, ale dumnie kroczą przez piękne pasaże Starego Browaru!
Patrzysz w kalendarz i myślisz „czarno to widzę”? Z początkiem października z automatu włączasz tryb szaro-bury? Nie tym razem. Porywam Cię na jesienne zakupy do Starego Browaru. Mamy misję.
Krok 1: Szalony kolor, dziki print
Z wprawą skanuję wzrokiem wieszaki w kolejnych sklepach. Neonowo zielona bluzka? Proszę pakować. Wielki kobaltowy sweter? Wezmę. Torebka „hot pink”? Yes, PLEASE! Dopiero się rozkręcam. Na kolorze szaleństwo się nie kończy. Poluję na dzikie pantery, zebry i swojskie „łaciate”. Kurtka, apaszka, buty – w takim kamuflażu z powodzeniem mogłabym przechadzać się po wybiegach… Nowego Zoo. Jeśli przeraża Cię ten przepych, zacznij od małych dawek. Kolorowy dodatek. Botki w zwierzakowy print. Mały krok dla Sroki, wielki dla ludzkości i jesiennej mody.
Krok 2: Miękko, ciepło i wesoło
Z pogodą nie wygrasz. Ale możesz z nią igrać. Modowe sposoby na niskie temperatury to oversize, kurtki-„misie”, wełniane szale, buty „après-ski”. Moja rewolucja zakłada wysoki komfort termiczny. Miękkie dzianinowe spodnie i narciaskie botki to mrugnięcie okiem do pandemicznej mody, która nauczyła nas bezkompromisowo podchodzić do wygody. Zanim sięgniemy po grube płaszcze, zabawmy się formami „za dużych” marynarek i garniturów. Podpatrzoną na pokazach skórę okraszmy szczyptą glamouru kobiecych dodatków i biżuterii. Zamiast grubej czapki na głowie – chusta z domieszką kaszmiru. Jesienny sposób na ukochany trend minionego lata.
Krok 3: Blask, nie refleks(je)
Jesteśmy już ubrane, jest nam cieplutko, ale czegoś jeszcze brakuje. Zgadłaś, Sroko, czas na wielki finał – wybieramy błyskotki. A skoro rewolucja, to rozmach. W browarowych salonach sięgam po kryształowe cacka, komponując błyszczące zestawy kolczyków, pierścionków, naszyjników. W gablotach Swarovskiego znajduję idealny amulet na jesień – ogromny koktajlowy pierścień w słodkim pop-artowym różu. To kolekcja inspirowana rzeźbami wizjonera, „balonowego króla” – Jeffa Koonsa. Oprócz biżuterii do stylizacji dodaję buty i torebki z metalicznymi wstawkami. Jesienny maksymalizm karmi się blaskiem.
apaszka: Patrizia Aryton, koszulka w paski: Marc’O Polo, spodnie max mara, buty: Via della Spiga, torebka: Twinset, biżuteria: Swarovski, kurtka: Ochnik, okulary: SunLOOX
czapka i spodnie: Massimo Dutti, szpilki: zara, sweter: Via della Spiga (red valentino), kurtka: reserved, torebka: Kazar, naszyjniki i kolczyki: APART,
pierścionki: TOUS
chusta: Massimo Dutti, kolczyki i pierścionek TOUS, buty: Marc’O Polo, spodnie: TUTU, kurtka i sweter: Twinnset, torebka: Ochnik
kurtka pluszowa i pluszowe leginsy: Patrizia Aryton, koszula TUTU, torebka: Pinko, bizuteria: Swarovski
garnitur: Reserved, okulary: SunLOOX, pasek: Max Mara, buty: Kazar, szal: Marc’O Polo, bransoletki: Apart i Swarovski