TOP

Dla artystycznych dusz

Sroko, czy znasz już KOPI? To marka, która coraz częściej przykuwa wzrok nie tylko pięknymi i intrygującymi sesjami, ale przede wszystkim błyskotkami z charakterem. Dzięki nim można puścić oczko do mody, zaskoczyć broszką, czy potraktować niebanalnie formę. Pozwól, że przedstawię Ci niezwykle plastyczny świat Natalii Kopiszki.

Flagowa kolekcja z rękoma i z oczami, inspirowana twórczością Jean’a Arpa oraz Matisse’a, artystyczna seria apaszek i akcesoriów do włosów, cykl inspirowany biżuterią vintage, wariacje na temat pereł i muszelek – każda kolejna kolekcja KOPI jest inna, ale łączy w sobie unikalną estetykę mocno kojarzącą się ze sztuką. To właśnie ona najbardziej inspiruje KOPI do tworzenia – Natalia uwielbia dzieła Matisse’a i Elsy Schiaparelli, a ostatnio serce mocniej zabiło jej do prac Alexandra Calder’a, których wpływ znajdziecie w jej ostatnich projektach. Jak podkreśla KOPI, jej biżuteria powstaje z myślą o kobietach pewnych siebie, które wiedzą, czego chcą od życia, lubią się wyróżniać i cenią swój indywidualny styl – Sroko, czy to przypadkiem nie mowa o Tobie ;-)?

Każda kolejna kolekcja to dla sympatyków marki duże zaskoczenie, bo nie można odmówić KOPI różnorodności, jednak dla Natalii to także poszukiwanie własnego stylu, spójności oraz walka z codziennością młodego przedsiębiorcy – w końcu własna biżuteryjna marka to nie tylko praca twórcza, ale też bardziej przyziemne obowiązki, które sprawiają, że czasami trudno jej wyjść z pracy. Tutaj niezbędna jest konsekwencja i wiara we własną wizję.

– Biżuterię zaczęłam tworzyć jeszcze na studiach. Wtedy wszystko robiłam sama, pokazywałam koleżankom, czasem udawało mi się coś sprzedać. Gdy po projekcie dyplomowym stworzyłam swoją pierwszą „oficjalną” kolekcję, byłam pełna obaw – wszystko musiałam sfinansować sama, a rynek jest wymagający, jednak mocno wierzyłam w ten projekt. Na szczęście „zaskoczyło” i wszystko idzie w coraz lepszym kierunku. Dziś każdą kolekcję tworzę z większą pewnością siebie. Na początku nie pomyślałabym, że będę miała swój własny, flagowy butik, który będzie wyglądał dokładnie tak jak chcę, a także, że moje projekty będą dostępne poza granicami Polski, np. w Urban Outfitters. Teraz mierzę coraz wyżej, mam coraz odważniejsze plany – wspomina trudne początki Natalia. O czym jeszcze marzy? By ludzie widząc jej prace w sklepach lub u mijanych na ulicy osób od razu wiedzieli, że patrzą na KOPI.

Co zatem z asortymentu KOPI może przyciągnąć wzrok prawdziwej Sroki? Kultowe już kolczyki-oczy czy bransoletki i pierścionki wykorzystujące motyw dłoni, to jedne z bardziej rozpoznawalnych projektów. Wśród pomysłów Natalii znajdziecie jednak znacznie więcej – klasyczne kolczyki koła, za którymi projektantka przepada, tym razem z odrobiną uroku vintage, mobilne kolczyki z nieregularnymi perłami, które można nosić na wiele sposobów czy mosiężne broszki w duchu Girl Power. Jeśli chcesz wiedzieć więcej Sroko, zajrzyj do sklepu online, a jeśli Warszawa jest Ci bliska, koniecznie odwiedź pełen uroku stacjonarny butik na ul. Nowogrodzkiej.