Biżuteria z włosów
Złoto, srebro, miedź, tytan – metali z których można zrobić biżuterię jest całe mnóstwo. Złotnicy znają mnóstwo sztuczek i patentów, by maksymalnie wykorzystać ich urodę i zabawić się wyglądem, np. zmieniając kolor czy nadając ciekawą fakturę. Inni znowu sięgają po bardziej nietypowe surowce, takie jak drewno czy tkaniny. To jednak nic w porównaniu z biżuterią z… włosów.
Chociaż pomysł może Ci się wydać ekstrawagancki i dość kontrowersyjny, to biżuteria zrobiona z ludzkich włosów nie jest prowokacyjnym projektem młodego artysty, ale sztuką, którą nasi przodkowie uprawiali już w średniowieczu. Takie przedmioty nie były wcale rzadkimi przypadkami, nawet wśród koronowanych głów – biżuterię z włosów posiadali w swych kolekcjach m.in. Napoleon i Królowa Wiktoria. Ta druga przyczyniła się zresztą do popularyzacji tego typu ozdób w Wielkiej Brytanii w okresie wiktoriańskim, nosząc medalion z włosami zmarłego księcia Alberta.
Wartość sentymentalna
Po co sięgano po tak specyficzny materiał? Musisz wiedzieć, że biżuteria z włosów nie była jedynie ozdobą. Służyła przede wszystkim jako pamiątka po bliskich, szczególnie w okresie żałoby, jednak nie należy kojarzyć jej wyłącznie ze śmiercią. Również zakochani czy przyjaciele dawali sobie oprawiona pukle swych włosów, by wyrazić moc swoich uczuć. Jeszcze w XIX wieku biżuteria z włosów była tak popularna, że sprzedawano nawet gotowe zestawy, a także wzorniki i poradniki pomagające stworzyć własnoręcznie naszyjniki czy bransolety z włosami najbliższych. Moda na wykorzystanie pukli wiązała się także z walkami wyzwoleńczymi w Europie i Stanach Zjednoczonych – w ten sposób zachowywano pamięć o walczących, a do tego, gdy sięgano po włosy żołnierzy czy powstańców, biżuteria z włosami zyskiwała także znaczenie patriotyczne.
Na różne sposoby
Jak wyglądała biżuteria wykonana z czupryny? Jedną z najpopularniejszych form było połączenie pukla włosów z medalionem z podobizną bliskiego lub po prostu skorzystanie z puklerza. Jednak włosy wykorzystywano także w formie fantazyjnej plecionki doczepianej do broszek, pierścionków czy kolczyków, a nawet zdarzało się, że zamiast na sznurek czy żyłkę, korale w bransoletach nawlekano na włosy. Nierzadko z włosów powstawały naprawdę skomplikowane formy, takie jak swego rodzaju wieńce, gdzie kosmyki stylizowano na kwiaty. Była to często ozdoba zdjęć rodzinnych i w takim przypadku były one tworzone z włosów kilku spokrewnionych osób i przybierały postać czegoś na kształt drzewa genealogicznego – takie praktyki popularne były m.in. w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze innym sposobem na wykorzystanie włosów w biżuterii, było stworzenie z nich pigmentu do wyrobu farby, której używano przy ozdabianiu medalionów. Włosy w biżuterii były także łączone z bardziej tradycyjnymi i szlachetnymi materiałami, takimi jak złoto czy drogocenne kamienie. Oczywiście włosy trzeba było najpierw odpowiednio przygotować, np. gotując w roztworze sody. Ażurowe plecionki wykonywano na specjalnych stołach czy ramach do wyplatania, a technika przypominała nieco wyplatanie koronki klockowej. Biżuteria z włosów powstawała także i w Polsce – jej szeroki zbiór możesz znaleźć między innymi w konińskim Muzeum Okręgowym.