Marchewka na zajączka. Wspomnienie z dzieciństwa.
Jako małe dziewczynki z przyjemnością przygotowywałyśmy nasze koszyczki, do których Zajączek miał wrzucić drobne wielkanocne upominki. Koszyk Katarzyny był precyzyjnie wykonany. Rączka dokładnie obwiązana wstążką, z boku perfekcyjnie związana, piękna kokarda. Mój był większy i przygotowywany z rozmachem. 😉 Różnica widoczna była też w cięciu kolorowej krepy i błyszczących kawałków papieru do jego wyściełania. Katarzyna cięła równe kawałki, a ja? Pewnie się domyślasz, że takie kubistyczne, nierówne i raczej pośpieszne – żeby szybko wypełniły mój wielgachny koszyk. 😉
Oczekiwanie. To jest zawsze najfajniejsze. Trudno było zmrużyć oko. Dlatego przegadywałyśmy większość nocy. A rano podekscytowana budziłam Katarzynę zeskakując z piętrowego łózka i ruszałyśmy na poszukiwanie prezentów. Pewnego roku w naszych pięknych koszyczkach znalazłyśmy… przekąski dla Królika. Byłyśmy załamane! Ze łzami w oczach wyciągnęłyśmy spomiędzy papierowych ozdóbek 2 duże marchewki…. Nie wiedziałyśmy co się stało. Szukałyśmy prezentów dalej nie rozstając się z przerośniętymi marchwiami. Ich nacie zamiatały podłogę. Powiedziałam do Katarzyny, że to pewnie dlatego, że byłyśmy niegrzeczne, więc zając zamiast prezentów zostawił nam swoje jedzenie. 😉
Takie prezenty – to wymarzone prezenty! 😉
Wiesz jak skończyła się historia? Przetarłyśmy łzy, rozejrzałyśmy się i uśmiechnęłyśmy BARDZO szeroko. Nie trzeba było daleko szukać, tuż obok czekały na nas wymarzone prezenty.
Wzruszyłaś się? Zastanawiasz się jak zaskoczyć bliską Ci osobę żeby popłakała się – oczywiście ze szczęścia? 😉 Mogę doradzić Tobie, co fajnego dołączyć do koszyczka – między czekoladowego królika a inne słodkości. Niżej czeka na Ciebie biżuteryjny przewodnik prezentowy stworzony wspólnie z marką APART. To co, może spróbujesz?
DLA NIEJ
DLA NIEGO
DLA MŁODSZYCH
DLA KAŻDEGO