Zegarki OBAKU. Będzie Ci towarzyszył dłużej niż jeden sezon…
Wyobraź sobie, że wyjeżdżasz na wieś, do małego drewnianego domku nad jeziorem, oddalonego pół dnia na piechotę od najbliższego sklepu. Dojeżdżasz na miejsce i wszystkie Twoje ulubione Srocze gadżety (czyli: laptop, ipad i telefon) lądują w dużej pancernej szafie, do której nie masz dostępu. Nagle zostajesz sama ze sobą i jesteś skazana na rytm dnia wyznaczony przez pianie koguta…
Czujesz to, Sroko? Ja już mam objawy odstawienia – trzęsą mi się ręce, przebieram palcami i czuję zdenerwowanie. Ale wiem też, że to szybko minie. Wtedy przestawię się na wolniejszy tryb. Może pobiegam boso po trawie i pogadam ze sobą. 😉 Bo też nie jestem doskonała – codziennie potykam się o rzeczy i ludzi, podejmuję bardziej lub mniej świadome decyzje, zawsze obarczone jakimiś konsekwencjami. I tak samo jak Ty, potrzebuję czasem zyskać nowe pokłady energii i pomyśleć, co dalej robić.
Według filozofii Zen utrzymanie jasnego, uważnego umysłu w harmonii ze sobą zapewnia poczucie równowagi w życiu i przynosi szczęście – takie prawdziwe, nie wyszukiwane na zewnątrz, tylko w sobie. Dobra, koniec szybowania! Zastanawiasz się pewnie, Sroko, dlaczego Ci to piszę?
Gdy pierwszy raz zobaczyłam zegarki duńskiej marki Obaku to zapragnęłam mieć przynajmniej jeden w mojej kolekcji. Spodobał mi się ich design – niewymuszony i minimalistyczny, no i jego niewysoka cena. 😉 Potem, zgłębiając historię marki i czytając o jej wartościach, dowiedziałam się, że projektanci czyli: Christian Mikkelsen & Lau Liengård Ruge opierają swoje projekty na filozofii starożytnej Azji, wyżej wspomnianym Zen. A logo?
Logo Obaku inspirowane jest kaligraficznym znakiem Ensō czyli kręgu. Zdradzę Ci, że w Japonii uważa się, że charakter artysty można łatwo rozpoznać po tym, w jaki sposób kaligrafuje on Ensō. Podobno tylko osoba na wysokim poziomie rozwoju duchowego może je wykreślić właściwie.
Zaczęłam się zastanawiać czy to kolejny PRowy bełkot czy wciągająca historia? 😉 Potem jednak, gdy odwiedził mnie kurier z przesyłką, pospiesznie otworzyłam paczuszkę i założyłam zamówiony zegarek na nadgarstek – rozkminki poszły w zapomnienie…
Zaczęłam obracać go w dłoniach. Zawsze to robię, gdy chce się uwaznie przyjżeć nowej “błyskotce”. Podoba mi się, że od wewnętrznej strony napisane jest, kto zaprojektował zegarek. Jego koperta (czyli jego obudowa) jest pozłacana. Na koronce (pokrętło do ustawiania czasu) widnieje małe logo Obaku. Mechanizm jest kwarcowy (zasilany na baterię), a szkiełko jest mineralne, co sprawia, że zegarek jest odporny na uderzenia. 😉
To oczywiście opis mojego Obaku, który dorwiesz TU. Jestem ciekawa, który Ci się spodoba, Sroko. W ofercie jest dużo ładnych produktów. Na naszych zdjęciach, znajdziesz wszystkie te wyselekcjonowane przez wprawione srocze oko. Dlatego wybór nie będzie prosty. Nie są to, oczywiście, zegarki z najwyższej półki. Ale jeśli cenisz sobie dobry design za rozsądną cenę będziesz zadowolona z Obaku. Potowarzyszy Ci dłużej niż jeden sezon! 🙂
Zegarek z jasnym brązowym paskiem / Zegarek z ciemną brązową tarczą / Zegarek szary z cienkim paskiem / Zegarek z niebieską tarczą / Zegarek z niebieską tarczą na złotym pasku