COUTURE 2019 – sylwetki 5 projektantów
Dywan tak miękki, że zatapia się w nim obcas i sukienka, ta najlepsza z szafy.
Jesteśmy na COUTURE 2019 w hotelu Wynn. Są to najbardziej luksusowe Targi biżuterii (poza BASELWORLD, które jest dedykowane zegarkom), taki Mount Everest wydarzeń w błyskotkach.Tu wejście jest poza zasięgiem osób bez pieniędzy – selekcja zaczyna się od płatności za wstęp, co od razu dobiera odpowiednich klientów. Cieszymy się bo jesteśmy tu na specjalne zaproszenie Targów, a to ogromne wyróżnienie dla BLINGSIS.
Stawiamy pierwsze kroki w Wynn. Hotelowy dywan jest tak miękki, że zatapiają się w nim obcasy. Mam na sobie sukienkę, tą najlepszą z szafy, a Katarzyna zamiast naszyjnika aparat i kilka obiektywów. Jesteśmy gotowe na pierwszy dzień COUTURE!
Zaczynamy od śniadania, gdzie przy stoliku poznajemy Davida, syna Anthonego Lent’a, który dosiada się do nas z kawą. Anthony Lent od prawie pięćdziesięciu lat wykonuje ręcznie biżuterię opartą na rzeźbiarskiej kreacji (zawieszki i pierścionki ze słońcem czy księżycem z tajemniczą twarzą), która jest najbardziej charakterystyczną cechą jego stylu. Od 2013 roku w tworzeniu marki pomagają mu synowie David i Max. Wspólnie pracują nad zachowaniem dziedzictwa ojca dla przyszłych pokoleń.
Uśmiech rodzi uśmiech. Przy kolejnym stoisku witają nas wesołe pierścionki szczerzące się zębami z tęczowej emalii i diamentów. To precjoza marki z Dubaju AISHA BAKER, w której głównym projektantem jest Hoonik Chang (projektował wcześniej dla Hannah Martin oraz Cartier). Oglądamy. Część kolekcji wygląda jakby zaprasza do krainy dziecka – widać inspiracje tajemniczymi zamkami, baśniowymi lasami i sztuką ludową. Ale są również projekty stworzone z myślą o nowoczesnej kobiecie, która ma poczucie humoru i woli zainwestować w biżuterię tworzoną w limitowanej serii.
Dalej. Nasz wzrok przykuwa hipopotam, ale nie taki taplający się w Nilu tylko błyszczący i wyrzeźbiony w krysztale. Jest jednym z pierścionków imponującej zwierzęcej kolekcji Loren Nicole, archeolożki z licznymi sukcesami, która odrzuciła oferty robienia doktoratu od szkół wyższych, spakowała rzeczy i udała się w 2015 roku do Kalifornii. Teraz tworzy biżuterię w własnym studiu i uważa, że ta odważna decyzja była jej najlepszą w życiu.
No dobra. Jestesmy w Las Vegas, babe! Dlatego przed ostatnią odsłonę poświęcę kolejnej biżuteryjnej gwieździe – projektantowi Armanowi Sarkisyan, uwielbianemu przez elity Hollywood. Arman rzemiosła nauczył się od ojca, mistrza jubilerskiego w Armenii i Rosji, pod którego okiem przez 30 lat szlifował swoje umiejętności. W biżuterii łączy tradycyjne złotnictwo z nowoczesną estetyką, wykorzystując najlepszej jakości materiały – 22 karatowe złoto i najpiękniejsze kamienie. W ten sposób powstają nowoczesne pamiątki w naszyjnikach wielokrotnie nagradzane m.in. na Town & Country Couture Design Awards: Best of Colored Gemstones, Best of Show: Editor’s Choice, Best of Silver, and, perhaps most telling oraz Best in Show: People’s Choice.
Naszą „wisienka na torcie” jest projektant, którego nazwiska nie trzeba wpisywać w nagłówkach – dla osoby z branży wystarczy fotka z jego biżu. Mowa oczywiście o brytyjskim projektancie Stephenie Webster. Wchodzimy do zamkniętego stoiska Webstera (część firm wpuszcza gości na pokaz kolekcji wyłącznie za okazaniem zaproszenia). Cieszę się jak dzieciak bo mogę przymierzyć precjoza z kolekcji, którą od dawna chciałam zobaczyć na żywo. Fantazyjne robaki „Jitterbugs” (inaczej panikarz), które mienią się bogactwem klejnotów i świeżymi odcieniami kolorowej emalii. Och i Ach – jestem szczęśliwa, jestem zachwycona… już nie mogę doczekać się kolejnej edycji. COUTURE, do zobaczenia za rok!
P.S.
Po więcej inspiracji z COUTURE zapraszamy na nasz Instagram @blingsiscom.