AGATA BIELEŃ. „Wedle myśli, że proste jest piękne, a mniej znaczy więcej.”

17 września 2015

1.55k

Biżuterię Bieleń z pewnością doceni każdy, kto kocha minimalizm. Jej kolekcje są spójne i dopracowane w każdym detalu. Obiekty są niezwykle delikatne. Połyskują w wyrafinowany sposób na łańcuszkach, cienkich prawie jak nitka. Geometryczne, inspirowane linią, w większości wykonane ze stali szlachetnej. Od niedawna ocieplone również złotem. Osoby, które znają i noszą Bieleń dobrze wiedzą, że nie jest to biżuteria do obwieszania. Wystarczy jeden kolczyk czy cienki łańcuszek mieniący się na nadgarstku… Projektantka niedawno wyszła z pracowni i urządziła własny, tymczasowy butik. Małe TUTU na Ratajczaka 3 w Poznaniu. Właśnie tam ją odwiedziłyśmy, co za moment zobaczysz na zdjęciach. Agata tworzy w bardzo świadomy sposób. Showroom również zaprojektowała „po swojemu”, zdając sobie sprawę, że wysyłając biżuterię do butiku nie ma się kontroli nad jej ekspozycją. Nie wiesz, czy ktoś nie wyeksponuje jej np. na różowym tiulu. Potrafisz to sobie wyobrazić? Bo ja chyba nawet nie chcę. 😉 Dlatego ta przestrzeń wygląda tak wyjątkowo. Jest designerska i minimalistyczna. Kolekcje obok siebie wyglądają pięknie. Całość dopełniają dwa stare, ale dobrze zachowane fotele, z obiciem w kolorze fioletowym od babci Bieleń. Przyjemnie było się w nich zatopić i odpocząć. Oglądając biżuterię bardzo lubię wychodzić poza przestrzeń wirtualną. Tylko w ten sposób mogę docenić niuanse „na własne oczy”. Zbadać jej wykończenie, zobaczyć odcień czy sygnowanie, które w przypadku Bieleń jest nienachalne i wspaniale wpisane w każdy projekt. Na Ratajczaka 3 mogłam dotknąć wszystkich wisząch naszyjników. Poczuć ich delikatność i odkryć, że są ruchome, czego wcześniej nie wiedziałam. Co jest jeszcze istotne? To kontakt z projektantem. Tak! Będę to powtarzać do znudzenia. Agata opowiedziała nam, że niedawno odwiedził ją klient, który szukał pierścionka zaręczynowego. I kupił go właśnie u niej. 🙂 Takie momenty są wyjątkowe. Sprzedając przez internet nie wiadomo kto i z jakiej okazji kupuje biżuterię projektanta. Życzę Agacie, by otworzyła własny butik. Z pewnością będę ją odwiedzać. Sprawdzając nowości czy, po prostu, przychodząc na kawę. 😉