TOP

Vicenzaoro September 2023: zobacz najciekawsze odkrycia Naczelnej Sroki!

Targi Vicenzaoro to stały punkt mojego błyszczącego kalendarza. Wydarzenie cenię przede wszystkim za atmosferę i energię, ale wyjazdy na spotkania złotej społeczności w Vicenzie to nieocenione źródło wiedzy i inspiracji pomocne w mojej pracy stylistki biżuterii i art directorki. Zapraszam Cię na subiektywny przegląd top biżuteryjnych odkryć z ostatniego wyjazdu na VO!

Na Vicenzoro prezentuje się aż 1200 marek. Przy tak ogromnej ofercie właściwe przygotowania to must! Z programem targowych wystaw zapoznaję się szczegółowo kilka tygodni przed wyjazdem. Z niekończącej się listy wystawców wyławiam marki, które kojarzę z Instagrama – VO to świetna okazja, żeby zobaczyć na żywo cudeńka podglądane wcześniej online. Bywa, że przed targami koresponduję z właścicielami i projektantami, aby zapowiedzieć moje odwiedziny na stoisku. Na miejscu, dzięki świetnej aplikacji mobilnej VO, sprawnie trafiam do każdego brandu z mojej wishlisty, ale krążąc po targowych halach zawsze odkrywam też nowości.

 

Artystyczny sznyt, celebracja rzemiosła i praca w nieoczywistych materiałach – to trendy szczególnie widoczne w tegorocznych targowych prezentacjach. Nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że moje serce zabiło szybciej przy eklektycznych, pełnych przepychu błyskotkach i że nie omieszkałam z miejsca przymierzyć i wystylizować ulubione znaleziska! 

 

Oto 4 marki-odkrycia, którymi chcę podzielić się z Tobą po ostatnim pobycie na błyszczących targach w Vicenzie. 

 

Amlè – sztuka dla sztuki

 

Fantazyjne kompozycje z koralu i muszli; religijne symbole i wota; ręcznie malowane mini-tamburyna – marka Amlè wypracowała bogaty leksykon motywów wykorzystywanych przy tworzeniu nieprawdopodobnej biżuterii o teatralnym wyrazie. W tej włoskiej marce zakochałam się dobrych kilka lat temu. Dociekliwe sroki w archiwach Blingsis znajdą zdjęcia, na których jestem dosłownie obwieszona dziełami sztuki Amlè. Podczas Vicenzaoro miałam przyjemność poznać projektantkę Marisę Angelucci. Zanim zaczęła tworzyć biżuterię, pracowała w antykwariacie i ta spuścizna jest bardzo widoczna w kolekcjach Amlè, gdzie w wybitnym rękodziele mieszają się etniczne elementy charakterystyczne dla kultury regionu Campania. Serdeczna Marisa obdarowała mnie kunsztownym prezentem – kolczykami, które osobiście dobrała do mojej stylizacji, uwzględniając moją miłość do koloru i aniołów! (śmiech). Spodziewaj się, Sroko, moich kolejnych wystąpień w spektakularnych koliach i kolczykach tej marki.

 

 

 

Rosso Prezioso – szlachetne lata 90.

 

Skrzydełko w górę, kto pamięta szaloną modę z lat 90. i chokery z czarnych aksamitek?! Rosso Prezioso w nowej kolekcji z gracją nawiązuje do tych modowych sentymentów. Zawieszki w formie krzyża mają bajeczne kolory – wszystko dzięki wykorzystaniu intrygujących materiałów. W chokerach znajdują się kamienie szlachetne, ale także zaskakujący surowiec: emaliowane i lakierowane drzewo oliwne! Zachwyciły mnie tak bardzo, że szybko stworzyłam autorską stylizację złożoną z aż trzech kaskadowo zawieszonych naszyjników. Głównym środkiem wyrazu ręcznie robionych błyskotek Rosso Prezioso jest kolor i urokliwe zestawienia barw. Z połączenia kreatywnych kolorystycznych kompozycji i tradycyjnego rzemieślniczego kunsztu powstaje fantastyczna modowa biżuteria – wysmakowana i nowoczesna zarazem. 

 

 

Cameo Italiano – starożytna elegancja do jeansów

 

Z lat 90. cofamy się jeszcze dalej i dalej, i dawniej, aż do… starożytności. Kamea to biżuteryjny motyw uwielbiany już w czasach greckiego antyku i cesarstwa rzymskiego. W niewielkich formach z kamieni, kości słoniowej lub fragmentu skorupy muszli tworzono mini-rzeźbę – wypukły relief z wizerunkiem władcy lub bogiń, a niekiedy całe mitologiczne sceny. Tradycję wyrobu kamei wskrzesiła marka Cameo Italiano, która czerpie z niesamowitej historii tego wysublimowanego biżuteryjnego „gatunku”. Oprawione w formę pierścionków, zawieszek, bransoletek czy kolczyków miniaturowe rzeźby to prawdziwa uczta dla oka i popis rzemieślniczego talentu. Romansująca ze starożytną elegancją biżuteria zaskakująco efektownie odnajduje się w nowoczesnych stylizacjach. Mój modowy pro-tip? Załóż tę kolekcję do prostych jeansów i t-shirtu, ale… obiecuję, że kamee szybko zainspirują Cię do bardziej kreatywnych i odważnych stylizacji!

 

 

Dimitrios Exclusive – blask „made in Greece”

 

Wyjawię Ci, Sroko, że ta grecka marka była moim instagramowym „crushem”. Jak na #blingaholic przystało, napisałam entuzjastyczną wiadomość do teamu Dimitrios Exclusive z litanią zachwytów nad najnowszą kolekcją. Ani się obejrzałam, a stałam przy ich stoisku na Vicenzaoro, przymierzając wszystkie zjawiskowe wyroby i gawędząc z utalentowanym projektantem marki ​​Vasilisem Kapsaskisem. Nie bez powodu Dimitrios Exclusive zgarnęło w 2019 roku nagrodę Best Design podczas prestiżowych amerykańskich targów JCK. Kapsaskis, zgodnie z DNA marki, sięga do inspiracji biżuterią starożytnej Grecji, proponując autorskie interpretacje antycznych form. W nowej kolekcji urzekły mnie bogato zdobione wzory, zabawa kolorem i elegancja w stylu #oldglamour. Kolie i kolczyki Dimitrios Exclusive świetnie dogadały się z moim ulubionym t-shirtem Affair, ale to błyskotki, które z powodzeniem można założyć na rozdanie Oscarów i MET Galę.