CHOCOKATE. Ludzik na łańcuszku w chatce z życzeniem.

8 października 2015

1.23k

Niełatwo ją złapać… Miałam jednak to szczęście i spotkałam się z projektantką, Kasią, w Starym Browarze w Poznaniu. To nowoczesna i świetna babka, dodatkowo bardzo atrakcyjna kobieta. Kursuje między Poznaniem, Warszawą a Nowym Jorkiem, gdzie uczyła się w Fashion Institute of Technology. Imponuje swoją determinacją, pasją oraz pracowitością. Niektórzy pewnie znają jej pierwsze kolekcje. Te apetyczne, które można pomylić ze słodkościami do schrupania. 😉 Kasia potrafiła prawie trzy lata spędzić przy biurku wykonując je ręcznie i przyozdabiając kryształami Swarovskiego. Te wszystkie efektowne naszyjniki znajdziesz – tu. Dziś skoncentruję się jednak na najnowszej kolekcji Chocokate. Jest zarówno elegancka, jak i dziewczęca. Ludziki, serduszka, ciastka i gwiazdki… wszystkie te motywy występują w różnych kombinacjach. Kolczyki z biglami, zaciskane i na łańcuszku – czuję, że te ostatnie zrobią furorę podczas świątecznej gorączki. 😉 Naszyjniki na drobnych łańcuszkach oraz grubsze, ze zmultiplikowanymi ludzikami – rany! wyglądają tak pięknie i subtelnie. W kolekcji znajdziesz również pierścionki i bransoletki. Ale, stop! w tym momencie kończę zachwalanie, bo robi się za słodko. 😉 Projektantka dba o każdy szczegół i jest totalną perfekcjonistką. Ostatnio spędziła kilka dni w warsztacie złotniczym patrząc na ręce osobom, które polerują jej biżuterię tak, by była idealnie dopracowana, bez żadnej ryski. Dlatego też każde pudełeczko wygląda tak wyjątkowo, niczym mała, biała chatka dla biżu. Dodam, że pudełeczka nie były produkowane masowo, dlatego ich jakość jest naprawdę świetna. Do każdego dołączone jest również życzenie: „I Wish you LUCK that makes dreams come true”. Kolekcja występuje w dwóch kolorach – srebrnym oraz złotym (ta jest pozłacana 22 karatowym złotem). Bardzo dobrze się ją nosi. Gdy pierwszego dnia założyłam sprezentowane od Kasi kolczyki nie mogłam opędzić się od pytań: co to za firma, gdzie je kupiłaś, Agata? Naprawdę nie wiem, co Kasia dodaje do swoich kolekcji. Działa to jednak jak endorfiny po zjedzeniu ulubionej czekolady. 😉