Najbardziej osobiste obrączki świata – Wasze Obrączki.
„Wasze Obrączki zróbcie sobie sami.” Jedno zdanie, które maluje w głowie obraz najbardziej osobistych obrączek świata. On robi obrączkę dla niej, ona dla niego – romantyczne, prawda Sroko?
Oczywiście zaczniecie najpierw od projektu, a obrączki ślubne wykonacie pod opieką doświadczonych artystów złotników: Jana Suchodolskiego i Marcina Gronkowskiego w Warszawskiej pracowni złotniczej przy ulicy Narbutta.
A ZACZĘŁO SIĘ TAK…
Gdy wpisałam w Google „obrączki”, zalała mnie tona najróżniejszych ofert. Wszystkie modele już w standardowych rozmiarach, ułożone według koloru kruszca błyszczały do mnie cudnie z monitora, szepcząc niczym Gollum: „Kup teraz”!
Biżuteria artystyczna przechodzi kryzys spowodowany zalewem tanich biżutów z sieciówek i modą na własnoręczne „nawlekanie koralików”. W tej sytuacji jest tylko jedna metoda żeby projektant biżuterii nie umarł z głodu: Wyróżnij się albo zgiń! Czyli poszukiwanie własnej niszy na rynku jubilerskim. Opowiem Ci, Sroko, jak zrobili to Jan i Marcin.
Jan Suchodolski biżuterią zajmował się już w latach, w których większość Srok na stojąco wchodziła pod szafę. Zdobył wiele nagród między innymi „Ofir” w 1995 roku, a jego prace znajdują się w muzeach (w Muzeum Sztuki Złotniczej w Kazimierzu nad Wisłą, muzeum w Legnicy czy Gliwicach). Wtajemniczeni ludzie z branży wiedzą również, że pisał kiedyś blog o biżuterii. Jednak największym spełnieniem artysty złotnika jest życie wyłącznie z biżuterii!
Pewnego dnia odwiedził go znajomy. Ucięli sobie pogawędkę przy kawie. Opowiedział mu o idei samodzielnego tworzenia obrączek w pracowni złotniczej, która przyjęła się w kilku zachodnich krajach: USA, Holandii i Niemczech. Jan chodził z tym pomysłem kilka dni, nie był przekonany czy w Polsce to wyjdzie.
Wszystko jednak zaczęło układać się w jego głowie gdy pomyślał o połączeniu sił z przyjacielem Marcinem Gronkowskim, który miał duże doświadczenie w wykonywaniu biżuterii ze złota. Marcin, pracował w renomowanej firmie złotniczej w Szwecji i przez kilka lat był również wykładowcą w szkole złotniczej. Ha! Czyli idealny kompan, bo właśnie wykonywania obrączek mają uczyć. Po niedługim czasie – od pogadania o stworzeniu Wasze Obrączki – zostali wspólnikami.
Uwierzysz, Sroko, że ich budżetem na rozpoczęcie działalności były: dwie głowy, cztery ręce i pracownia wyposażona we wszystkie konieczne narzędzia zbierane przez obu złotników 30 lat pracy w zawodzie? Jan, poza tym, że jest świetnym projektantem biżuterii uwielbia również internety. Postarał się o stworzenie fajnej strony internetowej oraz o widoczność na kanałach Social Media. I wystartowali. 😉
BĄDŹCIE ZNÓW ROMANTYCZNI!
Obrączki z wygrawerowanymi inicjałami czy odciskiem palców mają uczuciowe zabarwienie. A obrączki wykonane wspólnie z narzeczonym to najbardziej osobiste obrączki na świecie, czujesz to Sroko? W pracowni Wasze Obrączki czyli prawdziwej pracowni jubilerskiej – takiej z narzędziami na stojakach, stołem złotniczym z litego drewna, palnikami – wykonacie właśnie takie obrączki. Ty dla niego, on dla Ciebie.
Będziecie ubrani w fartuchy, pobrudzicie sobie ręce, zobaczycie przyszłe obrączki w formie płynnego stopu (to istotne zwłaszcza dla tych, którzy swoje obrączki chcą stworzyć z pierścionków po rodzicach czy dziadkach) i nasłuchacie się wielu biżuteryjnych anegdot…
Więc jeśli tak jak ja zakochałaś się w tym pomyśle, to koniecznie czytaj dalej, Sroko. Podam Ci kontakt żebyście mogli umówić swój przyjazd i opowiem jak to wygląda.
STWÓRZCIE OBRĄCZKI RAZEM.
Etap I: Umówienie spotkania.
- Napisz maila lub zadzwoń. W trakcie rozmowy zostaniecie szczegółowo poinformowani o sposobie realizacji usługi czyli terminach, kosztach i ogólnych zasadach.
- Opowiedz o swoich wymarzonych obrączkach. Jan lub Marcin omówi z Wami projekt i powie czy jest możliwy do zrealizowania. Gdy już przegadacie wygląd obraczek to ustalicie wspólnie termin spotkania przygotowawczego, które potrwa około pół godziny.
Etap II: Spotkanie przygotowawcze.
- Stwórz projekt obrączek. Spotkanie przygotowawcze odbywa się w warszawskiej pracowni na ul. Narbutta lub przez rozmowe na Skype (opcja dla osób spoza Warszawy). Ma na celu pokazanie możliwości warsztatu złotniczego i stworzenie wraz z doświadczonymi złotnikami projektu obrączek.
- Żółte złoto, białe złoto, a może stal damasceńska czyli wybór materiału. Gdy projekt będzie gotowy, zdecydujecie z jakiego materiału będą wykonane obrączki i ustalicie termin ich wykonania. Na spotkanie należy zarezerwować sobie cały dzień.
Etap III: Niezapomniana przygoda czyli wykonanie obrączek.
- Załóż Fartuch. W trakcie spotkania powstaną dwie pary obrączek. Te złote zrobi dla Was Marcin – żebyście mieli pewność, że Wasze Ślubne Obrączki są wykonane profesjonalnie. Drugą, srebrną parę zrobicie niemalże w 100 procentach samodzielnie – pod opieką Jana. Jeśli chcecie jednak popracować także przy swoich złotych obrączkach – Jan i Marcin znajdą na to sposób! Oczywiście obie pary obrączek stają się Waszą własnością.
- Film z akcji. Złotnicy przygotowali dla Was możliwość udokumentowania całej akcji na filmie i zdjęciach. To świetna opcja żeby dodać takie ujęcia do filmu z wesela lub po prostu mieć dodatkową pamiątkę. Możecie zamówić do tego własnego fotografa lub skorzystać z dodatkowej usługi od Wasze Obrączki.
- Cena. Jeśli obawiacie się, że zamówienie obrączek u projektanta będzie droższe. To niech ta myśl – niczym zabobon – czym prędzej wyparuje z Waszych głów! 😉 Za koszt całej usługi zapłacicie porównywalna kwotę do ceny gotowych obrączek z salonu. Co więcej, wyjdziecie bogatsi o niezapomnianą przygodę i możecie być pewni, że traficie z rozmiarem i spełnicie swoje błyskotkowe marzenia związane z wyglądem obrączek.
Tu podaję Ci obiecany kontakt do Jana i Marcina: www.waszeobraczki.pl / FB / IG
Porządny związek to nie chwilówka. Często łączymy się w pary w oparciu o momenty zachwytu. Łączy nas z partnerem uczucie, łóżko, kumpelstwo, codziennie rytuały i wyjątkowa nić porozumienia.
Wasze początki były świetne, a zaręczyny przyprawiły Was znowu o motyle w brzuchu? To teraz nagimnastykujcie się trochę, aby każdy dzień przypominał ten pierwszy, a Wam chciało się na siebie patrzeć bardziej niż na zakurzoną parę klipsów. 😉
Spędźcie razem dzień, po prostu oboje się postarajcie… 😉 Wierzę, że bardzo fajna z Was para, dlatego z uśmiechem zaszczepiam w Waszych głowach pomysł na wspólne zrobienie personalizowanych obrączek. Niech obrączki przypominają Wam zawsze o tym, jaką mieliście frajdę i ile było emocji podczas robienia ich wspólnie, a nie o tym, że kupiliście je na ostatnią chwilę w salonie.
Oczywiście jakąkolwiek decyzję obrączkową podejmiecie, życzę Wam dużo szczęścia. W końcu to Wasze Obrączki. 😉 Uściski, Sroko Cudna!